wtorek, 11 listopada 2014

#2 Farma lalek - Wojciech Chmielarz







Po lekturze Podpalacza Wojciecha Chmielarza bardzo cieszyłam się na myśl o przeczytaniu kolejnej książki opisującej przygody komisarza Mortki, co umożliwiła mi BiblioNETka i popularne tam wędrujące książki. 

Fabuła Farmy lalek rozpoczyna się sprawą zaginięcia dziewczynek, które ponoć są porywane i gwałcone, a kończy się na poszukiwaniu osoby odpowiadającej za bardzo brutalne morderstwa dorosłych kobiet. 

Już od pierwszych stron książka niesamowicie wciąga. W pewnym stopniu także lekko zniesmacza, ale to tylko przez autentyczne i dość przerażające opisy dotyczące dziewczynek. Jednak nie jest to jest sednem poszukiwań Mortki, który szukając rozwiązania sprawy porwań, natrafia na coś, co nie jest raczej chlebem powszednim dla policjantów, szczególnie w tak małym miasteczku, w którym odgrywa się akcja. 

I się zaczyna. 

Chmielarz idealnie buduje napięcie, idealnie kreuje postacie. Potrafi w odpowiedni sposób nakierowywać nas na rozwiązanie zagadki po to, aby na końcu umieścić nagły zwrot akcji. Dzięki temu do samego końca  nie mamy pojęcia o kogo chodzi, a co więcej - nigdy byśmy nie wpadli na to, że to właśnie ta osoba.  

Postacie są bardzo wyraziste, każda ma swój charakter, jest bardzo dobrze stworzona. Jedynym minusem dla mnie jest to, że autor opisując przygody bohaterów nie skupia się za bardzo na emocjonalnym kontekście - tego mi trochę brakowało, ale jednak przy takiej fabule nie wpływa to jakoś znacznie na przyjemność czytania. 

Książkę oceniam na 5,5/6 oraz polecam ją serdecznie każdemu kto lubi kryminały.

Książka bierze udział w wyzwaniu GRUNT TO OKŁADKA



2 komentarze:

  1. Nie czytałam jeszcze żadnej powieści tego autora, ale pewnie kiedyś to nadrobię. Niech tylko znajdę więcej czasu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niebawem zabieram się za lekturę najnowszej książki autora i będzie to moje pierwsze z nim spotkanie - mam nadzieję, że udane! Twoja recenzja "Farmy lalek" nastraja mnie pozytywnie. :)

    OdpowiedzUsuń