piątek, 14 listopada 2014

#3 Klinika śmierci - Harlan Coben




Uwielbiam Harlana Cobena. Jego książki zaczęłam czytać pod koniec gimnazjum i do tej pory, czyli do 3 roku studiów, uwielbiam go. Lubię styl, w jakim pisze - czyta się lekko i przyjemnie, szybko i bez zbędnych opisów. Najbardziej zawsze lubiłam serię z Myronem Bolitarem i jego przyjacielem Winem. No niestety, w tej książce się akurat oni nie pojawili, ale nic przez to nie straciła... :)

AIDS... A gdyby tak ktoś wynalazł lek na tę chorobę ? Gdy było można uleczyć chorych pacjentów? Czy każdy byłby z tego zadowolony ? Czy istnieje grupa ludzi, która wolałaby, aby zarażonych nie dało się uratować ? 

Sara Lowell - dziennikarka. Michael Silverman - słynny koszykarz. Razem tworzą szczęśliwą parę. Problemem jest tylko stan zdrowia Michaela, coś jest nie tak. Czuje się on coraz gorzej... W końcu trafia do szpitala. Jego lekarzem jest najlepszy przyjaciel pary - Harvey. Wyniki badań jasno wskazują na to, że mężczyzna jest poważnie chory. W tym samym czasie giną ludzie. Są to homoseksualiści wyleczeni z AIDS, pacjenci kliniki Harveya. Co może być przyczyną tych zabójstw ? Kto za tym stoi ? Jak to się łączy ze sprawą Michaela ?

Chyba każdy zna styl pisania Cobena. Nie trzeba mówić, jak bardzo wciągające są jego powieści, ile zagadek i spisków się w nich kryje. A na końcu klops - to i tak nie ta osoba,  której myśleliśmy. W tym przypadku byłam zła, nie chciałam aby osobą odpowiedzialną za wszystko stał się bohater, którego lubiłam.. No niestety.


W książce jest poruszony także ważny według mnie temat - społeczne postrzeganie homoseksualistów oraz społeczne postrzeganie osób zarażonych HIVem. Czemu ludzie tak łatwo etykietują, dlaczego są tak ograniczeni ? Zdaję sobie sprawę z tego, że Coben napisał tę książkę w roku 1991, a więc do dziś minęło aż 23 lata. Jednak to niezbyt znacznie zmienia sytuację. Ludzie do tej pory posługują się stereotypami , że AIDS dotyczy tylko osób homoseksualnych, narkomanów i tych, którzy prowadzą bardzo rozwiązłe życie seksualne. Czy to się kiedyś zmieni ? Ok, koniec, kierunek studiów tak na mnie działa :)

Książkę oceniam jako bardzo dobrą. Mimo, że dotychczasowego powieści Cobena wszystkie mi się mieszają, bo tylko niektóre z nich umiałabym opowiedzieć, to Klinika śmierci na pewno na dłużej zapadnie mi w pamięć. 

Ocena książki : 5.5/6

Recenzja bierze udział w wyzwaniu GRUNT TO OKŁADKA.

10 komentarzy:

  1. A ja jeszcze nigdy nie miałam okazji czytać książek Cobena, więc jestem ciekawa, czy przypadłyby mi do gustu :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Cobena! Jak dla mnie to mistrz powieści kryminalnych. Akurat "Kliniki śmierci" nie miałam przyjemności czytać, ale mam ją na swojej półce. Jak przyjdzie czas to pewnie po nią sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam już jedną książkę Cobena, ale nie pamiętam jej tytułu, niestety. Widzę, ze jesteś początkującym bloggerem książkowym. Pamiętam jak sama byłam na Twoim miejscu. Wspaniałe wspomnienia teraz mam. Trzymam za Ciebie kciuki i z chęcią Cię zaobserwuje.
    Czekam również na recenzje "Psychopaci są wśród nas" ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. A mnie intryguje książka, którą teraz czytasz o psychopatach :) z niecierpliwością czekam na Twoją opinię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Książki autorstwa Cobena, tak jak Ty zaczęłam czytać w gimnazjum, później o nich zapomniałam. Myślę, że warto wrócić do twórczości autora i gdy tylko będę miała okazję to z pewnością to zrobię

    OdpowiedzUsuń
  6. Do tej pory miałam okazję przeczytać tylko "W głębi lasu", które wspominam wspaniale i jestem pewna, że niebawem sięgnę po i tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ej.. skąd wzięłaś tak fantastyczny wygląd bloga? Chodzi mi głównie o tego tutaj pana po lewej stronie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczarowane szablony ;) link do ich strony jest pod archiwum na dole ;)

      Usuń
  8. Nie znam stylu pisania Cobena, ale mam nadzieje, że jeszcze kiedyś zapoznam się z twórczością tego pisarza :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ostatnio polubiłam Cobena. Na razie przeczytałam tylko ,,Nie mów nikomu" i ,,Ostatni szczegół" ale bardzo mi się podoba styl tego pisarza. Jego książki po prostu się pochłania - są świetnie napisane.

    OdpowiedzUsuń