piątek, 3 lipca 2015

# 49 Sex, drugs & rock n' roll i inne kłamstwa - Duff McKagan


Tytuł: Sex, drugs & rock n’ roll i inne kłamstwa.
Tytuł oryginalny: It’s so easy and other lies.
Autor: Duff McKagan
Ilość stron: 348
Wydawnictwo: Sine Qua Non

Płakałem, podczas gdy moja dusza zaczęła blaknąć i znikać. (s.24)

Kto nie zna Guns n' Roses ? Ja znam i kocham. Od zawsze słyszałam, że zespół się rozpad z powodu zbyt dużej ilości, branych przez jego członków, narkotyków. Żadnych konkretów nie znałam. Nie wiedziała kto, co i jak. Już wiem. Dzięki tej książce znam historię GNR. Dzięki tej książce znam historię życia basisty GNR - Duffa McKagana. Historię, która mną wstrząsnęła do granic możliwości.

Duff w swojej autobiografii opowiada o swoim życiu zaczynając już od czasów nastoletnich. Od początku fascynował się on muzyką i tworzył różne zespoły. W końcu, jak wiadomo, trafił do Guns n’ Roses, a po rozpadzie tej potęgi, tworzył kolejne zespoły. Jednak książka ta nie jest powieścią jedynie o funkcjonowaniu zespołów Duffa i jego przygodach muzycznych. Jest to przede wszystkim historia człowieka, który osiągnął dno. Życie gwiazdy rocka nie jest usłane różami, tak ja na pozór się wydaje. Duff zbyt często sięgał po alkohol i narkotyki. Na tyle często, aby się od nich uzależnić. Kokaina i alkohol to najlepsi przyjaciele Duffa. Odurzał się on do tego stopnia, że nie pamiętał swoich koncertów. Na drugi dzień nie wiedział, gdzie grał, nie wiedział gdzie się znajduje. Nie reagował na to, co mówili mu bliscy. Staczał się na dno na własne życzenie. Do pewnego momentu, które okazało się przełomowe dla jego nałogu i postanowił on zmienić swoje życie. Co to było, na czym polegała zmiana i co było później, dowiecie się z książki.

We are the champions! Dokładnie tak: Duff McKagan „Król Piwa”, wicehrabia wódki i hrabia kokainy. Mistrz świata. Dupek. (s. 198)

Opis „wstrząsająca autobiografia basisty Guns n’ Roses” znajdujący się na okładce jest jak najbardziej odpowiedni, autentyczny. Mną ta historia wstrząsnęła. Bolało mnie, jak czytałam o tym, co dzieje się z Duffem. Do tej pory boli na samą myśl. Nie jest to kolejna banalna opowiastka o nadużywaniu środków psychoaktywnych  i alkoholu. Co to, to na pewno nie. Duff jest bardzo bezpośredni, nie owija w bawełnę. Opowiada wszystko dokładnie tak jak było, nie ukrywa niezręcznych momentów, kłopotliwych chwil swojego życia. W dodatku robi to w taki sposób, że czytając, wydawało mi się jakby siedział obok mnie i to wszystko mi opowiadał, tak na luzie, po koleżeńsku. Znaczy to jedynie, że w genialny sposób autor buduje więź między nim samym a jego czytelnikiem. Pozwala czytelnikowi na przeżywanie emocji razem z nim.
W książce znajdują się także wkładki ze zdjęciami – zarówno zespołu, jak i tymi osobistymi. Bardzo lubię ten element biografii/autobiografii, ponieważ jeszcze bardziej pozwala ona nam zrozumieć przeszłość.

Sex, drugs & rock n’ roll i inne kłamstwa zajmuje zaszczytne miejsce na mojej półce. Jest to jedna z moich najważniejszych książek. Polecam ją nie tylko fanom zespołu, ale także każdemu, kto pragnie zapoznać się z historią osoby upadającej, jednak potrafiącej się podnieść i rozpocząć swoje życie na nowo. Ta książka miażdży. I sprawia, że każdy utwór Guns n’ Roses brzmi teraz inaczej.

W moim nowym samotnym świecie na bezludnej wyspie trzeźwości w końcu udało mi się nawiązać więź z czymś konkretnym.  Jeśli nie znalazłbym własnego miejsca w świecie, przynajmniej w książkach znajdowałem miejsca, pomysły i ludzi, z którymi się utożsamiałem, którymi należało gardzić lub się na nich wzorować. Kiedy zacząłem czytać dzieła innych pisarzy  i starałęm się przebrnąć przez klasykę, jak również wartki potok literatury faktu, autorzy dali mi także pewność siebie, abym mógł wykreować własny głos i używać słów, które coś znaczą. Dotychczas mówiłem zbyt głośno, używając agresywnego tonu, tak naprawdę tylko masującego strach – strach przed radzeniem sobie z niekomfortowymi lub niezrozumiałymi sytuacjami. Przestrzeń pomiędzy okładkami wszystkich tych książek stała się moją samotnią. (s. 231)

Oceniam na 6+/6.



 Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Sine Qua Non.



Wyzwania: 
  • nr 17 w 52w2015
  • autor ma takie same inicjały jak ja w Książkowym Wyzwaniu 2015

8 komentarzy:

  1. Ta książka jest po prostu świetna! Jednak z lepszych muzycznych jakie miała okazji przeczytać ;)

    subiektywnie-o-kulturze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Kompletnie nie moje klimaty ;)

    Pozdrawiam, Insane z przy-goracej-herbacie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię bardzo Guns'N'Roses, a za książkę mam ochotę zabrać się w najbliższej przyszłości. Takie wyznania muzyków mogą być naprawdę interesujące :)

    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Polecę mojemu wujkowi, on kocha ten zespół, więc książka na pewno zostanie przeczytana z prędkością światła.

    OdpowiedzUsuń